Mały Dobrzeń prawdopodobnie jest jedną z najpiękniejszych wiosek na Opolszczyźnie, położoną niedaleko brzegu rzeki Odry. Według starych opowiadań, miała być bardzo wielka powódź, która zabrała połowę wioski Półwieś koło Opola, a ziemię osadziła na podłożu muszlowym. I tak powstał nasz Mały Dobrzeń. Jest to do udokumentowania, bo na głębokości 4 m w Odrze, takie podłoże występuje. Takie muszlowe podłoże znaleziono również na górce koło nie istniejącego już młyna- wiatraka w wyrobisku żwirowym. Właścicielami wiatraka byli Christoph Warzecha i Launer, później Zowada. Obecnie właścicielami tej ziemi są państwo Schneider. Dobrzeń Mały przez 700 lat należał do parafii Czarnowąsy, do której byli zobowiązani parafianie oddawać dziesięciny. W 1903 r. była wielka powódź jakiej dawniej nie notowano. Wysokość wody miała wynosić 6,60 m. Miało to być powodowane oberwaniem chmury. Poziom wody szybko się podnosił, czego mieszkańcy się nie spodziewali. Wtedy też został przerwany wał w Borkach.
Nie znamy daty, ani przyczyny postawienia krzyża przy ul. Opolskiej. Z relacji starszych wiadomo, że kiedy zmarłego odprowadzano z Dobrzenia Małego na cmentarz do Czarnowas, zatrzymywano się przy nim z konduktem pogrzebowym i odmawiano różaniec. Po modlitwie kondukt ruszał dalej, a chorzy i starcy wracali do domów. W dokumentach znajdujemy notatkę, że w 1673 r. w Dobrzeniu Małym
P. Warzecha (Kacmorz) mieli prawo prowadzić karczmą i wolne łowienie ryb. Karczma z salą zastały spalone w 1945 r. We wsi znajdowała się również druga karczma z salą, będące własnością p. Kessler, które także w tym samym czasie spłonęły. Na tym miejscu znajduje się teraz stocznia. W latach 60 – tych była też knajpka na ul. Opolskiej 131. We wsi był także młyn na ul. Opolskiej na rogu z ul. Młyńską. Stąd też i nazwa tej ulicy. Maszyny pracowały na ropę. Właścicielem był Christoph Warzecha, następnymi właścicielami prawdopodobnie byli Adamietz, Schelling, Słowik. Po 1945 r. był znów na kilka lat uruchomiony, upaństwowiony, a w końcu sprzedany. Na tej działce Konrad i Otti Macioszek wybudowali dom. Obecny właściciel J. Adamiec. Na granicy sołectw Dobrzenia Małego i Wielkiego stał wiatrak. Jak podaje p. Dorotea Moch z domu Ryborz właścicielami młyna był Gaida, następnie jej dziadkowie Pogrzeba i rodzice Ryborz, którzy zostali zamordowani i spaleni w lutym1945 rok. Pamięta że na jednej z grubych belek w młynie był wyryty rok 1816. W budynku zaś, gdzie mieszkali p. Piechota, był młyn elektryczny, a młynarz Karol Piechota śrutował ziarno. Młyn funkcjonował od 1934 do 1945r.Obecnie mieszka tam ich wnuczka p. Lidia Starosta z rodziną. Wiadomo, że na przełomie XIX i XX wieku były w Małym Dobrzeniu dwa sklepy spożywczo-przemysłowe. Jeden przy ul. Brzegowej. Mehl, później dom został sprzedany p. Kokott, obecnie mieszka tam p. Popiela. Natomiast drugi sklep przy ul. Odrzańskiej p. Motzko, był prowadzony aż do 1945r. Obecnie własność p. Kasperek. Następnie u p. J. i M. Tkocz przy ul. Opolskiej . Również były dwie piekarnie. Na rogu ul. Brzegowej z ul. Piaskową stała piekarnia p. Palmmer do 1945r. a do 1946 jego zięcia p. Motzko. Na tym miejscu wybudowany jest dom przez Krystę Kampa z d. Motzko.
Druga piekarnia przy ul. Opolskiej p. Stanik, później p. Mohr mniej więcej do lat 30 –tych. Były też dwa sklepy mięsne z prywatnym ubojem i wyrobami mięsnymi. Jeden przy ul. Brzegowej p. Stephen (obecnie Langner), nie pozostawili po sobie potomstwa i sklep został zlikwidowany. Drugi przy ul. Opolskiej p. Raczek do 1945r. kiedy został spalony. Na tym miejscu stoi dom p. Ocik.
Ponadto jest miejsce nieopodal „Starej Odry” zwane Korolownia, o którym jedynie wiadomo, że ostatnimi mieszkańcami tego miejsca była rodzina Knosalla, która to na przełomie wieku XIX i XX przy regulacji Odry dostała odszkodowanie i wybudowała dom w Czarnowąsach. Obecnie mieszka tam p. Balcer. Po uprzednich właścicielach na Korolowni została tylko grusza „dowionka” .
Do Małego Dobrzenia należą również przysiółki ” Otok”- znajdujący się po drugiej stronie Odry , niedaleko Niewodnik oraz „Klapacz” pod Borkami.
Po naszej Odrze przez 100 lat jeździł prom. Pierwszym przewoźnikiem był p. Philip Schefczyk, później p. Pampuch „Basołk” ponieważ miał długie wąsy. Następnym przewoźnikiem był p. Franciszek Schefczyk syn Philipa. Przez krótki okres czasu był p. Franciszek Schewczyk syn Franciszka.
Poczta była u p. Kokott przy ul Opolskiej aż do 1945r., gdzie mieszkał nieżyjący już sołtys Rudolf Kokott. Tu zaś, gdzie mieszka p. Alois Weindok był skład węglowy do 1945 roku. Jest też miejsce w Małym Dobrzeniu na ul. Chopina zwane „Jzbetka”. Część Izbetki wykupili mieszkańcy ul. Piaskowej, aby poszerzyć swoje działki. Boisko sportowe chyba było już od momentu powstania szkoły, ponieważ jako dzieci chodziliśmy tam na gimnastykę i klasowe rozgrywki.
Mamy też zatoczkę „Kocybek” , obecnie bardzo zaniedbany, prawdopodobnie kiedyś służył jako mały port, do którego dowożono z barek łódkami węgiel do przepompowni, która pracowała na parę. Dawniej dzieci spędzały swój wolny czas na Izdebce, boisku, Kocybku i koło przepompowni. Był to istny naturalny raj dla dzieci, gdzie zabawy i gry były wyśmienite Zakątek „ Paradies” , teraz „ Raj” jego pierwszym właścicielem był prawdopodobnie p. Gwiazda, zajmował się szczepienie i sadzeniem drzew owocowych. Niektóre z nich chyba do dziś rosną w Raju. Potem p. Lempik a obecnie p. Wolny
Obraz św. Urbana w kapliczce jest dziełem p. Simona Stephana, który mieszkał na ul. Brzegowej w domu po swoim wujku rzeźniku. Teraz mieszka tam p. Langner. Pan Stephan był artystą malarzem. Całe życie malował w kościołach i klasztorach, odnawiał obrazy i figury. Wyemigrował do Niemiec, gdzie w roku 1996 lub 1997 zmarł. Krótko przed śmiercią namalował obraz przedstawiający św. Urbana i którego podarował mieszkańcom Małego Dobrzenia.
Części Małego Dobrzenia. Za Odra: Sicie, Dąbrowki, Koźliniec, Czarny Staw.
W stronę Opola po lewej stronie: Rudzina, Żabia Górka, Piechowiec, Kącik naprzeciw św. Urbana, za linią kolejową Sicie. Zaś na terenie obecnej elektrowni Opole: Podbagnie, Góry, Pawłówka, Plama, Wygon. Po prawej stronie: Pojezierze, Gościniec, Ziglung, Teichverband.
Otok
Dzieci z Otoka chodziły do szkoły do Niewodnik. Przed wojną prawdopodobnie gmina Dobrzeń Wielki musiała do gminy Niemodlin płacić opłatę za swoich uczniów z Otoka. Według opowiadań p. Lis wnuczki państwa Mańka w 1903 r. został przez jej dziadków wybudowany młyn naprzeciw ich gospodarstwa, który był napędzany prądem z sieci z Niewodnik. W tym czasie była tez wybudowana chlewnia, która to już wtedy wyposażona była w poidła dla bydła. W czasie działań wojennych młyn został spalony. Na tym miejscu stoi teraz stodoła. Natomiast Sonsalla Michael posiadał gospodarstwo i łódź. Obecnie na Otoku mieszkają 4 rodziny. W przeszłości mieszkali tam: 1 Motzko do których mówiono Lotion obecnie Małysa, 2 Niemczyk obecnie Adamski, 3 Mańka Jan obecnie Lis, 4 Hase Motzko, 5 Sonsalla Peter ten dom jest rozebrany, 6 Wilczek, 7 Sonsalla Michael, Stephan, Franciszek.